Cały tydzień po pracy dojeżdżałem prosto na budowę coś podłubać przy strychu. Przy okazji odbierałem przeróżne przesyłki, które zamawialiśmy m.in. umywalki, misy wc, bateriei, profile led, nasze parapety drewniane itp. id
Od wtorku przyjeżdża do nas również ekipa glazurników, ale o tym na pewno będzie osobny wpis. W tym tygodniu głównie przygotowywali sobie dolną łazienkę - obudowali wszystko fajnie płytami GK oraz uszczelnili foliami w płynie itp, udało się im też skończyć podłogę w kotłowni.
Co do strychu to trzeba przyznać, że w pojedynkę nie da się ogarnąć niektórych rzeczy takich jak rozwieszanie foli czy też przykręcanie płyt. Sąsiad pomógł trochę przy folii, natomiast bratu ukradłem całą sobotę na przykręcanie płyt. Zostało ich jeszcze trochę do przykręcenia, ale już serio jest nieźle. Chciałbym zamontować rekuperator na strychu zaraz po tym jak skończę z tym kręceniem...
Z ciekawostek - strych to około 50m2 powierzchni - więcej niż nasze obecne mieszkanie. Heh...
Podczas tego całego zamieszania umknęła mi istotna informacja, że zabudowa poddasza jest już skończona, a sufity wygładzone i pomalowane. Wrzucam chociaż jedną fotkę. Postaram się wrzucić więcej w osobnym wpisie!
Mam blogowe zaległości - to pewne!